2015-04-26 21:09

300.Jak wyegzekwować odpowiedzialność zawodową urbanistów?

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest wypadkową wielu składowych, takich jak: jakość obowiązującego prawa, kwalifikacje: urzędników gminnych i „współpracujących w procedurze” oraz poziom profesjonalizmu urbanisty sporządzającego projekt planu. Szczególnie w tym ostatnim przypadku rzeczywistość nie pozostawia zbyt wiele miejsca na optymizm. Wspominałem o tym swego czasu w ramach dyskusji na portalu urbanistyka.info:

Istniejący system przyznawania uprawnień uniemożliwia pełną weryfikację posiadanych kwalifikacji do wykonywania zawodu urbanisty.(…)

W polskiej urbanistycznej rzeczywistości funkcjonujący uprawnieni urbaniści posiadają uprawnienia uzyskiwane w co najmniej trzech "systemach weryfikacji" umiejętności, wzajemnie rozłącznych. Taki jest stan istniejący.

Jedynym sposobem uporządkowania "rynku" uprawnień urbanistycznych jest wprowadzenie systemu, który przesunie punkt ciężkości z kwestii "skąd przybywasz?" na kwestię "co potrafisz?".

Tyle tylko, że to "co potrafisz?" będzie się odbywało poprzez weryfikację praktyczną a nie poprzez selekcję "izbową" (komisje kwalifikacyjne).

Co to znaczy "weryfikacja praktyczna"?

Najkrócej ujmując to jest to czego obecnie nie ma - wiele setek planów jest unieważnianych przez organy nadzoru i sądy administracyjne a ich autorzy, bez jakichkolwiek konsekwencji projektują i funkcjonują sobie dalej na rynku.

Na równi z urbanistami, którzy takich wpadek "nie zaliczyli".(…)

Każdy towar, jeśli jest deficytowy podlega reglamentacji. Dzisiaj pracy dla urbanistów jak na lekarstwo; jest więc "reglamentowana" - to obecnie jedyne uzasadnienie dla istnienia uprawnień urbanistycznych (w obecnej formule).

Jakość dużej części tzw. planów miejscowych wprowadzanych do obiegu prawnego, świadczy o jednym - do ich sporządzenia nie były potrzebne jakiekolwiek uprawnienia (czyt.: umiejętności).

W poprzedniej ustawie (o zagospodarowaniu przestrzennym) kwestie odpowiedzialności urbanisty rozwiązano w sposób niezwykle prosty i skuteczny:

Art. 54.

1. Odpowiedzialności zawodowej, w rozumieniu ustawy, podlegają osoby posiadające uprawnienia urbanistyczne, które przy wykonywaniu czynności, określonych w art. 51, naruszają przepisy ustawy lub przepisy szczególne.

2. Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, w stosunku do osób, o których mowa w ust. 1, może z tytułu odpowiedzialności zawodowej orzec w drodze decyzji, karę:

1) upomnienia albo

2) zawieszenia uprawnień z obowiązkiem zdania egzaminu albo

3) cofnięcia uprawnień.

3. Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast może wszcząć postępowanie z tytułu odpowiedzialności zawodowej, w stosunku do osób, które naruszyły przepisy ustawy lub przepisy szczególne.

4. Przed wydaniem decyzji, o której mowa w ust. 2, Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast zasięga opinii powołanej przez siebie Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. Komisja może zgłosić wniosek o przeprowadzenie rozprawy z udziałem przedstawiciela właściwego stowarzyszenia zawodowego.

5. Zawieszenie lub cofnięcie uprawnień urbanistycznych podlega odnotowaniu w rejestrze, o którym mowa w art. 53 ust. 2.

6. Wojewoda, orzekając, w postępowaniu określonym w art. 18 ust. 2 pkt 13 oraz w art. 44 ust. 3, o niezgodności z prawem przedstawionych dokumentów (planu miejscowego i wzzt), przesyła do Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast kopię tego orzeczenia.

 

Pisałem niedawno (Tylko wojewoda na straży należytego wykonywania zawodu urbanisty?):

„(…) Praktycznie więc urbanista nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoją zawodową niekompetencję. I z tego właśnie względu środowisko urbanistów postizbowych, dla zapewnienia należytej jakości wykonywania zawodu urbanisty, o którą z takim zaangażowaniem i troską zabiegało w Trybunale Konstytucyjnym, powinno podjąć niezwłoczne wysiłki nakierowane na stworzenie skutecznych ustawowych mechanizmów odpowiedzialności zawodowej.”

Dzisiaj, po ośmiu miesiącach funkcjonowania zderegulowanego „rynku urbanistów” proponuję powrót do cytowanej wyżej formuły odpowiedzialności zawodowej urbanistów, która po modyfikacji (uproszczeniu) polegałaby na utworzeniu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju centralnego rejestru prawomocnych uchyleń dokumentów planistycznych dostępnego dla samorządów korzystających z usług urbanistów.

Mechanizm prosty i skuteczny - żadnych postępowań dyscyplinarnych, żadnych komisji odpowiedzialności zawodowej, żadnego zawieszania prawa do wykonywania zawodu - tylko elektroniczny rejestr planistycznych naruszeń prawa.

O zasadzie funkcjonowania „prawomocnego uchylenia” pisałem już wcześniej  -  to mechanizm, ujęty w ramy formalno-prawne, polegający na powiązaniu naruszeń prawa przy sporządzaniu planu miejscowego (studium gminy) z obowiązkową odpowiedzialnością zawodową urbanistów związanych formalnie ze sporządzaniem tego dokumentu:

  • jeżeli rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, stwierdzające nieważność uchwały w sprawie planu miejscowego obszaru (studium gminy), stanie się prawomocne z powodu niezłożenia przez gminę, w przewidzianym terminie, skargi do sądu administracyjnego, wojewoda przesyła kopię tego rozstrzygnięcia do MIR, wraz z danymi autora projektu tego dokumentu;
  • sąd administracyjny rozpatrujący skargę na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, podtrzymujący to rozstrzygnięcie, po uprawomocnieniu tego orzeczenia przesyła jego kopię do MIR wraz z danymi autora projektu planu miejscowego (studium gminy); przepis powyższy stosuje się odpowiednio przy rozpatrywaniu skargi w trybie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym.

 

 

—————

Powrót


Skomentuj

Data: 2015-04-27

Dodał: Janek

Tytuł: Rząd się wypowiedział

W toku prowadzenia spraw nad deregulacją strona rządząca (czy zwolennicy deregulacji) jasno określiła, że wystarczającym gwarantem jakości wykonywania zawodu urbanisty jest ustawa o zamówieniach publicznych. Czy naprawdę sądzi Pan, że jest możliwość rozmowy z osobami, które są tak daleko od spraw związanym z urbanistyką i chyba w ogóle rzeczywistością?

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-27

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Rząd się wypowiedział

Nigdy się nie dowiemy, czy jest możliwość takiej rozmowy jeśli nie podejmiemy próby jej nawiązania. Myślę, że argumentacja "strony rządzącej", na którą Pan się powołuje miała "jednorazowy" charakter tj. wyłącznie uzasadnienia przyjętej "filozofii" deregulacji. Jestem przekonany, że dzisiaj nikt ze "strony rządzącej" tego "argumentu" by nie użył. Problem widzę raczej po stronie urbanistów - lektura statutów nowych stowarzyszeń urbanistów nie nastraja optymistycznie - problemowi odpowiedzialności zawodowej potencjalnych członków nie poświęcono w nich zbyt wiele uwagi.

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-27

Dodał: Janek

Tytuł: Jednorazowy?

Wydaje mi się, że argumentacja strony rządzącej nie miała jedynie charakteru jednorazowego. Z pewnością warto spróbować, ale to właśnie strona rządząca określiła jasno jakie wymagania są wystarczające do bycia "urbanistą'. Mam tu na myśli brak wymogu praktyki. Tego jednorazowego charakteru nie oddają również wpisy na twitterze strony rządzącej po wyroku Trybunału. Swoją drogą polecam Panu założenie twittera, dużo prościej można trafić ze swoją ideą bezpośrednio do adresata, w szczególności tego "decyzyjnego".

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-27

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Jednorazowy?

To jest przede wszystkim propozycja dla urbanistów i moim zdaniem to głównie w interesie urbanistów jest doprowadzenie tego pomysłu do możliwie szybkiej realizacji - uważam, że mój portal jest optymalnym miejscem do środowiskowej dyskusji na ten temat. Jeśli temat trafi w "sedno" wtedy bardzo szybko znajdzie to odzwierciedlenie na forum dyskusyjnym (vide notka o upolitycznieniu TUP-u)

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-29

Dodał: Janek

Tytuł: PNP

Wydaje mi się, że ten system ma szansę na realizację. Ma nawet dość "chodliwą" nazwę. Najlepiej byłoby gdyby był to system prowadzony centralnie przez Ministerstwo i oczywiście przy współpracy z urzędami wojewódzkimi. Wtedy przyjdzie nam czekać na niego jednak nawet kilka lat. Jeśli można to zrobić szybciej metodą chałupniczą to może warto.

PS. Czy Pani Premier Kopacz odpowiedziała na Pański list, chyba już z przed kilku miesięcy?

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-29

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:PNP

>>Dzisiaj, po ośmiu miesiącach funkcjonowania zderegulowanego „rynku urbanistów” proponuję powrót do cytowanej wyżej formuły odpowiedzialności zawodowej urbanistów, która po drobnej modyfikacji (uproszczeniu) polegałaby na utworzeniu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju centralnego rejestru „prawomocnych uchyleń dokumentów planistycznych ” dostępnego dla samorządów korzystających z usług urbanistów.<<

Proponuję konkretne ministerstwo - MIR. Ponieważ pomysł wymaga "zobowiązania" wojewodów i sądów administracyjnych do przekazywania swoich prawomocnych rozstrzygnięć a ministerstwa do prowadzenia rejestru, dlatego jedynym rozwiązaniem jest nowelizacja przepisów ustawowych - być może wystarczy wyłącznie nowelizacja ustawy planistycznej.
Aby jednak to wszystko mogło dojść do skutku potrzebna jest odpowiednio ukierunkowana oddolna "inicjatywa" (np. grupy posłów albo samorządów gminnych - potencjalnie głównych beneficjentów tego rozwiązania).
Jeśli pomysł podejmie MIR - super. Obawiam się jednak, że ministerstwo może być "mocno zajęte" (czyt.: brak zainteresowania) - pozostaje środowisko urbanistów (TUP, SUP, SPIU,SUPOIU).
Warunek niezbędny - środowisko urbanistów "musi chcieć". Czy zechce?

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-29

Dodał: Janek

Tytuł: Urbaniści

Czyli jednak środowisko urbanistów jest potrzebne :)

Odpowiedz

—————

Data: 2015-04-29

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Urbaniści

To "środowisko urbanistów" uważa, że jest potrzebne - ma dobrą okazję wszystkich do tego przekonać podejmując proponowane przeze mnie wyzwanie:)
Jeśli nie godzi się na taką transparentność, to znaczy, że nie jest przygotowane do wykonywania zawodu zaufania publicznego, za jaki chce uważać zawód urbanisty.
A może nie chce już tak uważać - może strach przed taką formą weryfikacji własnych umiejętności jest silniejszy? Z moich dwudziestoletnich obserwacji tego "profesjonalizmu" wynika, że w wielu przypadkach takie obawy są uzasadnione.

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz





Ankieta

Jak oceniasz pomysł "Centralnego rejestru prawomocnych uchyleń dokumentów planistycznych”

bardzo interesujący (14)
44%

interesujący (6)
19%

nie mam zdania (7)
22%

nieinteresujący (5)
16%

Całkowita liczba głosów: 32





 


   PUBLIKACJE PORTALU