2024-03-26 20:52

0473. Czy czeka nas nowe „tsunami” w planowaniu przestrzennym?

Wkrótce Prima aprilis (z łac. prima (dies) Aprilis – dosł. „pierwszy (dzień) kwietnia”), dzień żartów – obyczaj obchodzony pierwszego dnia kwietnia w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd, nabierania kogoś, konkurowaniu w próbach sprawienia, by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego. Tego dnia w wielu mediach pojawiają się różne żartobliwe informacje. (Wikipedia)

Gdybym po raz kolejny miał wziąć udział w tej zabawie zapewne notkę bym zatytułował tak, jak wyżej, a sama notka wyglądałaby mniej więcej tak:

Uchwalona w ubiegłym roku nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w dość powszechnej ocenie środowisk samorządowych wymaga niezbędnej korekty.

Głos ten w okresie procedowania zmian nie wybrzmiał jednak na tyle mocno aby realnie wpłynąć na kształt nowelizacji. Niewątpliwie miała na to wpływ m.in. niefortunna zbieżność prac legislacyjnych z końcem kadencji samorządów generalnie pochłoniętych innymi tematami.

Wraz z rozpoczęciem kadencji przez nowo wybrane władze samorządowe temat wraca – w ocenie obecnych samorządowców wdrożenie nowelizacji w pierwotnym kształcie generować będzie koszty, przekraczające możliwości większości budżetów gminnych, nawet przy uwzględnieniu środków dedykowanych na ten cel w ramach rządowego wsparcia.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii, wychodząc naprzeciw tym obawom, rozważa możliwość całkowitego odejścia od obecnej filozofii planowania przestrzennego wyrażającej się generalnie powrotem do planów ogólnych w miejsce dotychczasowych studiów gminnych.  

Przedmiotem szczegółowych analiz resortu jest m.in. koncepcja połączenia wszystkich dotychczasowych przepisów z zakresu planowania przestrzennego rozproszonych obecnie w różnych regulacjach prawnych, w jednym akcie prawnym o charakterze specustawowym.

Całkowitym novum jest pomysł na opracowanie takiej specustawy w formule  konkursu, skierowanego do środowisk związanych z teorią i praktyką planowania przestrzennego.

Według wstępnych założeń ministerstwa, uzyskany tą drogą projekt mógłby trafić do konsultacji społecznych a następnie pod obrady sejmu w trzecim, najpóźniej w czwartym kwartale bieżącego roku i wejść w życie w styczniu przyszłego roku.

Wśród szczegółowych założeń planowanej specustawy planistycznej szczególną uwagę zwraca koncepcja „spłaszczenia” dotychczasowych procedur planistycznych  - przeniesienia ustaleń obowiązujących planów zagospodarowania przestrzennego na poziom studium gminy i zmiana ich statusu z aktów prawa miejscowego na status elementów merytorycznych utworzonej w ten sposób „Strategii zarządzania przestrzenią gminy” – która w zamyśle ekspertów ministerstwa byłaby jedynym dokumentem planistycznym uchwalanym przez radę gminy.

Narzędziem realizacji „Strategii zarządzania przestrzenią gminy”, „domykającym” nową filozofię planowania przestrzennego w gminie, byłyby zgodne ze „Strategią” decyzje administracyjne o roboczej nazwie „Warunki realizacji inwestycji budowlanej - wrib” wydawane na wniosek inwestora przez wójta/burmistrza/prezydenta.

Eksperci zwracają uwagę, że proponowane „spłaszczenie” procedur nie jest rozwiązaniem nowym – w przeszłości (w 1994 r.) przeprowadzono już podobny zabieg legislacyjny, polegający na zrównaniu ustaleń planów ogólnych, pełniących funkcję „koordynacyjną” (podobnie jak obecne studium) z ustaleniami planów szczegółowych mających charakter narzędzi realizacji ustaleń planów ogólnych.

Warto zauważyć, że niewątpliwymi zaletami rozważanej obecnie koncepcji jest wyeliminowanie z procedur planistycznych - poza „Strategią zarządzania przestrzenią gminy”  - udziału uprawnionych urbanistów, nadzoru prawnego wojewodów oraz nadzoru sądowo-administracyjnego.

Zdecydowałem jednak, że w tym roku notki primaaprilisowej nie będzie – czy w obecnej rzeczywistości okołoplanistycznej jest jeszcze szansa na niewinny, primaaprilisowy żart?

 

—————

Powrót


Komentarze

Data: 2024-03-27

Dodał: Buczek

Tytuł: żarty a rzeczywistość

... odradzam takie żarty, bo mogą stać się rzeczywistością ... (a nuż jakiś resortowy legislator jednak odwiedza ten portal? byłby to planistyczny "NUŻ W BŻUH(U) - jak pisali futuryści, a przecież legislatorzy (a nawet planiści) to też są - poniekąd - futuryści (wystarczy poczytać teksty niektórych przepisów i planów...).

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-27

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:żarty a rzeczywistość

"... odradzam takie żarty, bo mogą stać się rzeczywistością ... (a nuż jakiś resortowy legislator jednak odwiedza ten portal? (...)"

Po napisaniu tej notki dokładnie tak pomyślałem - dlatego taka decyzja, aby jej nie publikować 1 kwietnia.

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-27

Dodał: Buczek

Tytuł: Prima Aprilis a Śmigus -Dyngus

ze względu na tę tytułową zbieżność w tym roku każdy "niestosowny" żart może zostać "zmyty" wiadrem zimnej wody ;-)

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-27

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Prima Aprilis a Śmigus -Dyngus

Mówiąc krótko: 1 kwietnia ani mru mru!
W naszej rzeczywistości nie jest ważne, kto żartuje, ważne, kto decyduje, który żart jest, a który nie jest "stosowny" - pamiętajmy o tym a oszczędzimy sobie zgryzot.

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-28

Dodał: Buczek

Tytuł: Prima Aprilis a Śmigus -Dyngus

Ponieważ to jeszcze nie Prima Aprilis, to jednak swoisty "śmigus-dyngus" w postaci "recepty" wiceministra RiT prof. (tak!) Waldemara Sługockiego na "braki kadrowe" wobec ustawowej konieczności sporządzenia POGów w niecałe dwa lata. Oto fragment jego wypowiedzi dla Pomorskiego Thinklettera:
[Pytanie] Dane funkcje będą poszczególnym obszarom nadawane [w planach ogólnych gmin] przez lokalne władze, mieszkańców i pozostałych interesariuszy. Od strony technicznej jednak plany te będą opracowywali planiści. Czy nasz kraj dysponuje odpowiednią ich podażą, mając na uwadze to, że mamy w Polsce niemal 2,5 tys. gmin i niespełna 2 lat na stworzenie planów?
[Odpowiedź WS] Zdajemy sobie sprawę z tego, że liczba planistów w naszym kraju jest ograniczona. Jako że faktycznie potrzebować będziemy wielu rąk do pracy, założyliśmy działania nakierowane na dostarczenie gminom odpowiedniej liczby specjalistów. Przygotowaliśmy proces szkolenia dla planistów, m.in. uruchamiając konkursy dla uczelni wyższych — przynajmniej po jednej w regionie — posiadających kompetencje w tym zakresie, aby wyszkoliły chętnych, w tym m.in. pracowników samorządowych, na planistę. Pomyśleliśmy również o reprezentantach samorządów, dla których tworzenie planów ogólnych jest przecież zupełną nowością. Chcemy, by zrozumieli oni ich ideę, przygotowali się do ich opracowywania i wdrażania, aby mogli się oni kompetentnie w nich odnaleźć. W tym celu przygotowaliśmy cykl seminariów internetowych, przybliżających reprezentantom gmin ideę całej ustawy, ale też i KPO oraz planów ogólnych. Jesteśmy także w trakcie tworzenie podręcznika przygotowującego gminy do opracowania planów ogólnych. Liczymy, że działania te okażą się owocne i żadna gmina nie będzie miała problemów technicznych z napisaniem planu.
Czyżby kolejne Collegium Humanum - tym razem dla planistów ? Będą to tacy sami planiści jak ci z tytułem MBA z owego Collegium w spółkach skarbu państwa...

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-29

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Prima Aprilis a Śmigus -Dyngus

„(…) Zdajemy sobie sprawę z tego (…)” mówi wiceminister RiT.

Wynika tego, że jest ICH więcej. Ciekawy jestem niesłychanie, KTO ze środowiska planistycznych „demiurgów” wspiera (a może nawet inspiruje) konceptualnie to rewolucyjne myślenie o planowaniu przestrzennym. Jestem przekonany, że nie tylko ja, ale całe społeczeństwo powinno się dowiedzieć, komu personalnie będziemy zawdzięczać, że "działania te okażą się owocne i żadna gmina nie będzie miała problemów technicznych z napisaniem planu".
W ogóle kiedy czytam o "pisaniu planu" ogarnia mnie wzruszenie - kojarzy mi się to z "pisaniem ikon" a to przecież sfera doznań mistycznych. Nie przypuszczałem, że dożyję takich czasów, w których planistyka dozna takiego uwznioślenia. Warto było doczekać. Dziękuję!

Odpowiedz

—————

Data: 2024-03-29

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Prima Aprilis a Śmigus -Dyngus CD

„Czyżby kolejne Collegium Humanum - tym razem dla planistów ? Będą to tacy sami planiści jak ci z tytułem MBA z owego Collegium w spółkach skarbu państwa...”

Proszę zwrócić uwagę na sformułowania użyte w cytowanym przez Pana fragmencie z Pomorskiego Thinklettera - w pytaniu do wiceministra RiT jest następujące zdanie: „Od strony technicznej jednak plany te będą opracowywali planiści.”
Wydaje się, że Pytany w zasadzie nie odniósł się do użytego w pytaniu sformułowania „od strony technicznej”.
Ale tylko pozornie – planiści przygotowani wg "recepty" wiceministra RiT zabezpieczą opracowywanie „od strony technicznej”, co oznacza, że opracowywane plany ogólne będą to „plany techniczne” (vide popularne ostatnio „zboże techniczne”).

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU