427. „Planistyczny upcycling” – komuno wróć?
Od czasu do czasu na stronie internetowej Towarzystwa Urbanistów Polskich można znaleźć prawdziwe „perełki” okołoplanistycznej publicystyki.
Tak jest też tym razem – oto od 9 grudnia 2022 r. możemy zapoznać się (tamże) z poglądami jednego z czołowych przedstawicieli tej organizacji wyrażonymi w dość krotochwilnej formie „felietonu na weekend” pod nieco enigmatycznym tytułem „Planowanie z odzysku”.
Motywem przewodnim tej „weekendowej” wypowiedzi jest szczerze (jak mi się wydaje) wyrażona tęsknota za komunistycznym systemem planowania przestrzennego, i jednocześnie żal, że generalnie nie ma dzisiaj chętnych do podjęcia tej "niezwykle wartościowej spuścizny" określanej przez Autora jako „kultura planowania przestrzennego”.
Mimo lekkiej z pozoru (a przez to mylącej) formy, tekst daje dość jednoznaczną odpowiedź na pytanie o przyczyny wieloletniej, trwającej do chwili obecnej, zapaści polskiej planistyki.
W zakończeniu notki: TUP – kim jest i komu służy? napisałem"
Można wprawdzie próbować znaleźć odpowiedź na powyższe pytanie na przykład posiłkując się ewangelicznym: a fructibus eorum cognoscetis eos - problem w tym, że żadne skonkretyzowane "owoce" stuletniej aktywności tej organizacji nie zostały oficjalnie odnotowane.
Okazuje się, że z tym brakiem odnotowania skonkretyzowanych "owoców" stuletniej aktywności tej organizacji" nie jest tak do końca źle - tęsknoty Autora, znakomitego przedstawiciela tej organizacji, wyartykułowane we wspomnianym felietonie znakomicie (w mojej subiektywnej ocenie) wypełniają ten "brak".
—————