2024-04-21 22:56

0486. „Abecadło” (planistyczne) z pieca .....?

Niniejsza notka jest w zasadzie kontynuacją poprzedniej - dotyczy tego samego tematu tj. wkładu środowiska architektów w dzieło Wielkiej Reformy Planistycznej. Konkretnie rzecz ujmując, jest jedynie próbą jakiegokolwiek domniemania jakichkolwiek merytoryczno-personalnych szczegółów odnośnie zasług na powyższym polu.

Tym razem również zupełnie przypadkowo, na tej samej stronie internetowej, na której znalazłem artykuł  opisany w poprzednim wpisie, dostrzegłem kolejny artykuł zatytułowany identycznie tj. jako „Komentarz do nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym” – a co mnie szczególnie mocno zaciekawiło, również autorstwa architekta.

Fragment, który „przykuł” moją uwagę to podsumowanie całego wywodu:

Podsumowując, wydaje się, że zmiana ustawy o planowaniu przestrzennym przynosi wiele dających nadzieję rozwiązań. (...) Jej koszt społeczny jest jednak nieznany i może być wielki, ale kontynuacja obecnej patologii, jaką jest „studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy” była na dalszą metę nie do utrzymania.

Za całość wystarczyło mi jedno sformułowanie:

(...) obecnej patologii, jaką jest „studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy”(...)

Ja reprezentuję „starą szkołę” rozumienia przepisów ustawy planistycznej  – w tej „szkole” „studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy” to dokument określający politykę przestrzenną gminy, w tym lokalne zasady zagospodarowania przestrzennego. Takie „stare abecadło”.

 

—————

Powrót


Komentarze

Data: 2024-04-22

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Patologie w studium gminy

Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka – bardzo ciężko to zmienić. Jeśli ktoś był przyzwyczajony do patologizowania studium „w teorii i praktyce” będzie to samo robił z planem ogólnym gminy. Z jeszcze większymi konsekwencjami dla TEGO dokumentu planistycznego. Jestem pewien, że takie podejście dużo szybciej niż studium doprowadzi POG do stanu, w którym będzie można stwierdzić, że „kontynuacja patologii, jaką jest „plan ogólny gminy” jest na dalszą metę nie do utrzymania”.

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-22

Dodał: RB

Tytuł: Re:Patologie w studium gminy

Tylko kiedy przyjdzie czas na refleksje? Chyba jeszcze poczekamy. Jest teraz faza samozadowolenia, że wykastrowany system planowania przestrzennego stał się faktem. No i najważniejsze przecież reforma przeciwdziała rozlewaniu się miast co jest wielokrotnie podkreślane przez jej autorów. Co prawda nie widzę w ustawie za bardzo narzędzi, które faktycznie służyłyby temu celowi, ale hasło jest chwytliwe.

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-22

Dodał: RB

Tytuł: Cel

Dodam tylko, że szacuję się, że już w obowiązujących planach miejscowych wyznaczono tereny mieszkaniowe dla ok. 80 mln osób.

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-22

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: "Odklejka"

Nie jest moją intencją dyskutowanie z "autorem" na temat (nie)trafności oceny tzw. reformy planistycznej. Aby zrozumieć sens mojej notki proponuję lekturę CAŁEJ wypowiedzi wspomnianego architekta - mnie kompletnie "rozwaliła".
Dla mnie to kompletnie niepojęte/szokujące, że można mieć "takie pojęcie" o planowaniu przestrzennym.
https://www.architekturaibiznes.pl/janusz-sepiol-o-reformie-planowania-przestrzennego,32445.html

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-22

Dodał: RB

Tytuł: Re:"Odklejka"

Nie chciałbym nikogo wprowadzać w błąd, ale zapamiętałem autora tej wypowiedzi jako przeciwnika deregulacji zawodu urbanisty i likwidacji izby urbanistów w 2014 r., aczkolwiek nie jestem pewny czy w głosowaniu w Senacie decydująca w tej sprawie nie okazała się dyscyplina partyjna?

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-22

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:"Odklejka"

Notki 258 i 259

Odpowiedz

—————

Data: 2024-04-23

Dodał: RB

Tytuł: Re:Re:Re:"Odklejka"

Przyznam, że portal kontrurbanista zawiera szczegółową historię upadku polskiego systemu planowania przestrzennego.

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU