2022-01-12 12:01

378.Witajcie w krainie planistycznych „płaskoziemców”

Awizowana przez legislatorów już od ponad roku i w tym czasie powielana jak mantra (choć może bardziej jak katarynka, kompletnie bezrefleksyjnie) przez wszystkie media „konieczność przywrócenia planów ogólnych” weszła wreszcie w pierwszy skonkretyzowany etap – projektu legislacyjnych zapisów.

Przy tej okazji wyjaśniło się, że ta „konieczność przywrócenia planów ogólnych” w rzeczywistości nie ma być przywróceniem dokumentów planistycznych, które do tej pory znaliśmy i mieliśmy z nimi do czynienia pod rządami ustawy o planowaniu przestrzennym z 1984 r., ale wprowadzeniem zupełnie nowego „zamiennika” dotychczasowego studium gminy, wymyślonego na potrzeby obecnej „reformy”.

Piszę, że „wyjaśniło się” chociaż mam wrażenie, że zdarzyło się to zdecydowanie nielicznym, a nawet nie wykluczam, że tylko mnie się taka „jasność”  przytrafiła. Skąd takie pesymistyczne spostrzeżenie?

Jestem obecnie niewątpliwie jednym z niewielu aktywnych zawodowo urbanistów, którzy praktycznie funkcjonowali „pod rządami” ustawy z 1984 r., i znają temat ówczesnych planów ogólnych od strony merytorycznej i formalno-prawnej.

To m.in. powoduje, że używanie przez obecnych reformatorów sformułowania „przywrócenie planów ogólnych” uważam za semantyczne nadużycie – proponowany obecnie dokument planistyczny w niewielkim stopniu przypomina plany ogólne sporządzane praktycznie do końca 1994 r.

Sądząc jednak po reakcjach tzw. środowiska urbanistów, w szczególności jego części o rodowodzie zawodowym sięgającym poprzedniego ustroju (a raczej braku jakiejkolwiek reakcji) „patent” ministerstwa z „przywróceniem planów ogólnych” został generalnie „kupiony”.

Trudno zresztą oczekiwać innej reakcji tych gremiów na projekt reformy, której znakomita część jest realizacją ich rekomendacji.

Jedyne, czego można się w najbliższym czasie spodziewać po tym „środowisku”, to prawdopodobnie deklaracja zacieśnienia współpracy z reformatorami „we wdrażaniu”.

 

—————

Powrót


Komentarze

Data: 2022-02-07

Dodał: P.M.

Tytuł: Plany ogólne

Jak słusznie Pan zauważył, nie każdy miał przyjemność/nieprzyjemność styczności z planami ogólnymi. Czy mógłby Pan rozwinąć w jakimś wpisie coś na ich temat i czy ich faktyczne przywrócenie miałoby sens? (Nie piszę o obecnej reformie, gdyż wierzę Panu, że obecna propozycja nie ma związku z planami ogólnymi jakie niegdyś istniały)

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU