2017-03-30 00:11

TUP - ciąg dalszy teorii światów równoległych

Na portalu Towarzystwa Urbanistów Polskich od dłuższego czasu „wisi” Opinia TUP do projektu Kodeksu Urbanistyczno-Budowlanego. Dlaczego wspominam o niej dzisiaj, chociaż od publikacji minęły już ponad cztery miesiące?

Planistycznym tematem numer jeden jest obecnie rządowa zapowiedź „przywrócenia zawodu urbanisty”. Niestety, poza ogólnikowymi deklaracjami  żadne konkrety dotychczas nie padły – przynajmniej oficjalnie.

Zanim wspomniane konkrety padną warto przytoczyć fragment "rekomendacji" zawartych w cytowanej opinii TUP w części odnoszącej się do kwestii zawodu urbanisty:

3. Zawód urbanisty – konieczność przywrócenia rangi „zawodu zaufania publicznego”

Przeprowadzona w ostatnich latach tzw. deregulacja zawodu urbanisty oraz likwidacja Izby Urbanistów doprowadziła zarówno do deprecjacji roli osób sporządzających opracowania planistyczne, jak i do znaczącego pogorszenia się jakości sporządzanych opracowań. Działanie to stoi w sprzeczności ze wzrastającą złożonością projektowania urbanistycznego i koniecznością zintegrowanego podejścia do planowania przestrzennego, co wymaga od planisty szczególnej wiedzy urbanistycznej, architektonicznej, ekonomicznej oraz prawnej. Obecna sytuacja w tym zakresie – utrwalana zapisami Kodeksu – może jedynie pogłębić kryzys stanu polskiej przestrzeni.

Tymczasem dostrzegane problemy gospodarki przestrzennej w Polsce wymagają wzmocnienia, a nie dalszego osłabienia służb planowania przestrzennego i wypracowania systemu kształcenia i certyfikacji kadr je zasilających. W opinii Towarzystwa rozważyć więc należy powrót do systemu przyznawania uprawnień urbanistycznych oraz nadanie urbaniście statusu zawodu zaufania publicznego.(...) 

W czerwcu 2014 r. (jak ten czas leci!) w notce Teoria światów równoległych w planistyce odniosłem się do ówczesnego „wirtualnego” postrzegania rzeczywistości  przez Towarzystwo Urbanistów Polskich wyrażonego w „Liście Towarzystwa (Urbanistów Polskich) do Prezydenta RP ws wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.”

Nawet pobieżna lektura  treści obydwu dokumentów (Listu TUP oraz cytowanej na wstępie Opinii TUP) zmusza czytelnika do smutnej  konstatacji, że czas dla Autorów w/w stanowisk (myślę, że w obydwu przypadkach tych samych) zatrzymał się w 2014 roku.

Już treść pierwszych zdań Opinii przenosi nas w świat równoległy do panującej wokół rzeczywistości (delikatnie rzecz ujmując):

Przeprowadzona w ostatnich latach tzw. deregulacja zawodu urbanisty oraz likwidacja Izby Urbanistów doprowadziła zarówno do deprecjacji roli osób sporządzających opracowania planistyczne, jak i do znaczącego pogorszenia się jakości sporządzanych opracowań.

Dawno nie czytałem równie absurdalnego „minięcia się z rzeczywistością” – do całkowitej deprecjacji zawodu urbanisty doprowadziła, niestety, dwunastoletnia „działalność” Izby Urbanistów. Identycznie, jeśli chodzi o przyczyny wygląda kwestia „znaczącego pogorszenia się jakości sporządzanych opracowań”. Wiedza, która posiadam w powyższej kwestii (od wielu lat weryfikuję na bieżąco większość uchwał planistycznych podejmowanych na terenie województwa), jest nawet jeszcze bardziej przygnębiająca – jeśli trafiają się opracowania planistyczne kiepskiej jakości, to są one głównie autorstwa niedawnych uprawnionych (przedderegulacyjnych) urbanistów.  Krótko mówiąc, nie tu jest problem „pogrzebany”.

O co więc chodzi Autorom Opinii? Odpowiedź  (rozbrajająco szczera) pada kilka zdań dalej:

W opinii Towarzystwa rozważyć więc należy powrót do systemu przyznawania uprawnień urbanistycznych oraz nadanie urbaniście statusu zawodu zaufania publicznego.

Tyle tylko, że powrót do „systemu przyznawania uprawnień urbanistycznych” niczego w obecnych poderegulacyjnych realiach nie naprawi (poza samopoczuciem środowiska "rekomendatorów"), a już na pewno nie poprawi „jakości sporządzanych opracowań”.

A na „na status zawodu zaufania publicznego” urbaniści mogą zasłużyć wyłącznie ciężką, rzetelną, a przede wszystkim profesjonalną pracą  – jest duża szansa, że statusu nadanego „z urzędu” społeczeństwo najzwyczajniej "nie kupi".

Sądząc po zawartości cytowanej na wstępie Opinii mam jednak poważną wątpliwość, czy jej autorzy są gotowi podjąć tak poważne wyzwanie - obawa przed jakąkolwiek praktyczną (rynkową) weryfikacją własnych kwalifikacji zawodowych wydaje się ciągle dominująca, stąd cytowane wyżej "rekomendacje".

—————

Powrót


Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU