2016-04-13 00:02

342.Spokojnie, to tylko chaos!

Siedem lat istnienia portalu kontrurbanista (od kwietnia 2009 roku) to jednocześnie okres systematycznego rugowania planowania przestrzennego z polskiej rzeczywistości. Proces ten przebiegał praktycznie bez większych zakłóceń pomimo gwałtownych zawirowań i zwrotów na polskiej scenie politycznej. W konsekwencji dzisiaj (AD 2016) planowanie przestrzenne nie istnieje w żadnym wymiarze – przepisów prawa, profesjonalnych kadr planistycznych, zarządzania zagospodarowaniem polskiej przestrzeni. Generalnie planowanie przestrzenne w Polsce jest passe. Rządzi chaos. Czy tak powinno być w cywilizowanym kraju w sercu Europy?

Przed dwoma laty, przy okazji corocznych zażartych patriotycznych dyskusji na temat Powstania Warszawskiego, na portalu Salon24.pl umieściłem tekst, który niniejszym dedykuję tym wszystkim, którzy na wszelkie sposoby i przy każdej okazji deklarują żarliwą troskę o Polskę:

 Ład przestrzenny elementem dziedzictwa i tożsamości

Powstanie Warszawskie – od lat trwa ogólnonarodowe szukanie odpowiedzi na pytanie o jego sens. Spoiwem wszystkich tych wysiłków, niezależnym od proweniencji i intencji poszukujących, jest ważenie zysków i strat będących następstwem tego patriotycznego zrywu.

„Wspólne” jest także umieszczenie na czołowym miejscu po stronie strat faktu zniszczenia najbardziej wartościowej zabudowy Warszawy.

Warto tu przypomnieć opinię profesora Jana Zachwatowicza, polskiego architekta i autora m.in. powojennej koncepcji odbudowy Starego Miasta w Warszawie:

"zniszczenie Warszawy przez Niemców nasuwa daleko idące spostrzeżenia. Wśród ruin i zgliszcz wyróżniamy zupełnie łatwo, że najbardziej gruntownym zniszczeniom uległy urządzenia techniczne, przemysłowe [...] w tej samej kategorii również obiekty zabytkowe: zamki, pałace, kościoły, pomniki. Czym tłumaczyć to szczególne natężenie niszczycielskiej pasji niemieckich zbrodniarzy w stosunku do sędziwych zabytków. Odpowiedź znajdziemy w haśle przez nich samych głoszonych. Naród żyje tak długo, jak długo żyją jego dzieła kultury. To jest bez wątpienia uzasadnienie niszczycielskiej pasji. Zniszczenie Warszawy to jedna z prób zniszczenia narodu Polskiego"

Właśnie dobiega końca (?) kolejna sierpniowa dyskusja na temat Powstania Warszawskiego, dyskusja, w której m. in. po raz kolejny, uczestnicy zgodnie (!) ubolewają nad zniszczeniem Warszawy przez Niemców.

Trochę to mimo wszystko zaskakujące – jednocześnie tu i teraz, u uczestników wyżej wymienionych dysput trudno zauważyć choćby najmniejszy ślad podobnego ubolewania nad totalną, trwającą od wielu lat, systematyczną a jednocześnie bezkarną destrukcją i dewastacją całej polskiej przestrzeni - stanowiącej dziedzictwo definiujące naszą indywidualną, społeczną i narodową tożsamość.

Potrafimy z godną podziwu żarliwością „naprawiać” przeszłość – a co z teraźniejszością? Kiedy ją naprawimy?

Pamiętajmy, że: Urbes constituit aetas, hora dissolvit ( Miasta buduje wiek, niszczy godzina) - nigdy odwrotnie.

Veniet tempus, quo posteri nostri tam aperta nos nescisse mirentur (Przyjdzie czas, kiedy nasi potomni będą się dziwić, że nie znaliśmy tak oczywistych rzeczy).

 

—————

Powrót


Forum dyskusyjne

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU