2010-06-21 18:17

26. Milczenie urbanistów - wyższa forma aktywności? ANKIETA

Brak zaangażowania i udziału zdecydowanej większości uprawnionych urbanistów w debacie publicznej na temat aktualnego stanu planowania przestrzennego w Polsce, konieczności oraz sposobów i kierunków systemowych zmian w tym zakresie jest powszechnie i wyraźnie zauważalny. Czy jest to nieobecność wymuszona czynnikami zewnętrznymi czy raczej postawa „z wyboru”? Jakie są przyczyny tego niepokojącego zjawiska?

Zapraszamy do udziału w ankiecie (poniżej): 

—————

Powrót


Skomentuj przyczyny

Data: 2010-07-07

Dodał: Piotr Piechocki

Tytuł: TAJEMNICA

Podane w ankiecie przyczyny stanowią pewną diagnozę stanu umysłów i dusz urbanistów. Odpowiedzi na wszyskie pytania mogą być na TAK. Przeciętny urbanista jednak po to wybiera organy samorzadu zawodowego aby one wyrażały w jego imieniu określone stanowiska, przez co może się czuć wytłumaczony z własnego braku zaangażowania w debacie. Jednak w żadnym wypadku nie są z tego obowiązku zwolnieni urbaniści, którzy pełnią określone funkcje w samorządzie zawodowym, w szczególności członkowie rad okręgowych i krajowych.

Odpowiedz

—————

Data: 2010-07-16

Dodał: kontrurbanista

Tytuł: Re:TAJEMNICA

Myślę, że scedowanie na organy statutowe Izby prawa do własnego głosu i do wyrażania własnych poglądów trochę dyskwalifikuje profesjonalizm takich urbanistów. Osobiście traktuję zestawienie "przeciętny urbanista" jako klasyczny oksymoron. Moim zdaniem istotą zawodu urbanisty jest jego szeroko rozumiana wszechstronność: nie tylko warsztatowa ale także intelektualna. Jeśli sedno pracy urbanisty to tworzenie prawa kształtującego przestrzeń będącą miejscem wszelkiej ludzkiej aktywności, jej oprawą a częstokroć także inspiracją to nie może urbanista być takim "minimalistą".
"Minimalizm" ów wytwarza pustkę, którą wypełniają skwapliwie ignoranci wszelkiego autoramentu.

Odpowiedz

—————

Data: 2010-07-23

Dodał: Piotr Piechocki

Tytuł: Re:Re:TAJEMNICA

Gdyby to co napisałem mijało sie z rzeczywistością to fora dyskusyjne przygotowywane dla urbanistów były pełne ich wpisów. Takie fora dyskusyjne byłby aktywne również na stronach izbowych. W prasie popularnej i zawodowej licznie publikowane byłyby poważne i rzeczowe artukuły pisane przez urbanistów (praktyków i teoretyków). Stanowione prawo w dziedzinie urbanistyki byłoby zawsze ustanawiane w oparciu o szerokie konsultacje ze srodowiskiem urbanistów, z którego głosem liczą się nie tylko ustawodawcy ale również wszelkie organa władzy samorządowej i państwowej.

Odpowiedz

—————

Data: 2010-07-23

Dodał: kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:Re:TAJEMNICA

Z tego opisu rzeczywistości wynika, że jest jedna główna przyczyna takiego smutnego stanu rzeczy tzn. "brak zainteresowania sprawami środowiska" - i z tej "choroby" biorą się wszystkie inne.

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU