175. List otwarty w sprawie całkowitej deregulacji zawodu urbanisty
List otwarty portalu kontrURBANISTA
w sprawie rządowego projektu całkowitej deregulacji zawodu urbanisty
W odpowiedzi na apel Przewodniczącej Rady OIU z/s w Warszawie z dnia 14 maja 2013 r., o nadsyłanie propozycji i podejmowanie działań w związku z rządowym projektem całkowitej deregulacji zawodu urbanisty, poniżej przedstawiam autorską propozycję kompleksowych regulacji ustawowych ułatwiających dostęp do zawodu urbanisty i zachowujących jednocześnie jego dotychczasowy status jako zawodu zaufania publicznego oraz obligatoryjną przynależność do korporacji a ponadto, co najważniejsze, tworzących rzeczywisty popyt na tego typu usługi projektowe.
Oto propozycja portalu kontrURBANISTA:
I
Obowiązkowe plany zagospodarowania, bezwarunkowa likwidacja decyzji wzzt,
II
Nadzór prawny w zakresie planowania przestrzennego samorządów wg modelu RIO
(np. jako Izba Nadzoru Prawnego)
III
Minister właściwy ws. planowania przestrzennego:
nadawanie uprawnień urbanistycznych (kierunkowe wykształcenie + roczna praktyka u dowolnego uprawnionego urbanisty)
egzekwowanie odpowiedzialności zawodowej urbanistów: pozbawianie uprawnień, zawieszanie (w tym na wniosek Izby Urbanistów)
IV
Izba Urbanistów:
cała dotychczasowa działalność z wyłączeniem: nadawania, pozbawiania i zawieszania uprawnień – w tym zakresie tylko wnioskowanie do ministra właściwego ws. planowania przestrzennego o pozbawienie uprawnień lub ich zawieszenie
V
Urbaniści:
obowiązkowa przynależność praktykujących urbanistów do Izby Urbanistów
VI
Nadzór prawny i kontrola sądowa nad wykonywaniem zawodu urbanisty:
ustawowy obowiązek przekazywania ministrowi właściwemu ws. planowania przestrzennego
rozstrzygnięcia nadzorczego lub wyroku sądu administracyjnego unieważniającego uchwałę w sprawie studium lub planu miejscowego
* * *
Dlaczego przywrócenie obowiązku sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego z jednoczesną bezwarunkową likwidacją formuły decyzji wzzt jest takie istotne?
Jest tajemnicą poliszynela, że tak naprawdę dotychczasowe procedury administracyjne wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (WZZT) dla konkretnych inwestycji mogą być skutecznie zastąpione przez procedury sporządzania „cząstkowych” planów miejscowych dla tych samych konkretnych inwestycji – i co najważniejsze - bez uszczerbku dla merytorycznej jakości i czasu niezbędnego oczekiwania na takie rozstrzygnięcie.
Dlaczego więc ta „oczywista oczywistość” z takim trudem przedziera się do powszechnej świadomości, czy jak kto woli – dlaczego jest cały czas tak konsekwentnie przemilczana?
Pierwotnie formuła WZZT (w intencji ustawodawcy) miała być wyjątkiem od reguły tj. od miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (MPZP) - najkrócej rzecz ujmując: w sytuacjach wyjątkowych, w przypadku braku MPZP dopuszczono możliwość WZZT.
Dlatego jest całkowitym nieporozumieniem podnoszenie dzisiaj kwestii wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (WZZT) w kontekście zawodu urbanisty i jego deregulacji – powtórzmy: wydawanie WZZT nie ma nic wspólnego z MPZP tj. z planowaniem przestrzennym a tym samym z zawodem urbanisty.
Jeśli z troską pochylamy się nad zawodem „urbanista” pochylmy się z taką samą troską ale raczej nad „miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego” bez których „urbanista” nie istnieje (niezależnie od tego, czy zderegulowany, czy nie).
I to jest właśnie odpowiedź na pytanie: Dlaczego przywrócenie obowiązku sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego z jednoczesną bezwarunkową likwidacją formuły decyzji wzzt jest takie istotne?
A oto wszystkie plusy takiego rozwiązania:
- Jedna, prosta, powszechnie znana, procedura sporządzania, zatwierdzania oraz kontroli zgodności z prawem planowanego zagospodarowania terenu – konstytucyjna równość wszystkich inwestorów wobec prawa.
- Wyeliminowanie ingerencji samorządowych kolegiów odwoławczych w rozwiązania merytoryczne WZZT tj. we władztwo planistyczne gminy.
- Znaczące obniżenie kosztów funkcjonowania samorządowych kolegiów odwoławczych obarczonych obecnie postępowaniami II-instancyjnymi w zakresie WZZT.
- Aktywizacja planistyczna gmin – także poprzez uproszczenie i obniżenie kosztów prowadzenia polityki przestrzennej będącej zadaniem własnym samorządów.
- Odejście od bezkontekstowego planowania zagospodarowania terenu w trybie WZZT (tylko dla wskazanego przez wnioskodawcę terenu inwestycji) na rzecz określania sposobów zagospodarowania wskazanego przez wnioskodawcę terenu wraz z jego planistycznym sąsiedztwem – w konsekwencji budowania systemu wzajemnie spójnych planów miejscowych trwale realizujących kierunki rozwoju przestrzennego gminy określone w studium gminy.
- Odejście od zindywidualizowanego planowania zagospodarowania terenu w trybie WZZT (tylko dla rodzaju inwestycji wskazanej przez wnioskodawcę) na rzecz katalogu dopuszczalnych sposobów zagospodarowania terenu wskazanego przez wnioskodawcę – w konsekwencji możliwości korzystania także przez innych, potencjalnych inwestorów z już ukształtowanych warunków zabudowy i zagospodarowania bez potrzeby ich ponownego indywidualnego ustalania w postępowaniu administracyjnym.
- Odejście od kosztownego i merytorycznie nieuzasadnionego, wielokrotnego ustalania warunków zabudowy i zagospodarowania terenu w trybie WZZT na rzecz jednorazowego tworzenia katalogów dopuszczalnych przeznaczeń i warunków zabudowy oraz zagospodarowania terenu w procedurze planistycznej.
- Wyeliminowanie sposobu kształtowania warunków zabudowy i zagospodarowania terenu całkowicie sprzecznego z zasadami i regułami planowania przestrzennego - a przez to generującego chaos przestrzenny.
- Planistyczna praca dla urbanistów (nawet po całkowitej deregulacji zawodu).
—————