2012-04-05 22:19

88. Szpachla, szpachla…?

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jaka jest, każdy (kto chce) widzi. A dokładniej - jaka jest dzisiaj tj. w kwietniu 2012 r..

Chociaż tak naprawdę uczciwiej byłoby napisać: co z niej zostało po prawie 9 latach, po 18 nowelizacjach, po kilku „antyplanistycznych”  specustawach i pod wpływem "utrwalonego orzecznictwa"?

Czy po tylu tak istotnych ingerencjach, modyfikacjach i ograniczeniach  jest to jeszcze ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym? Co tak ukształtowanym „narzędziem” można jeszcze „sporządzić” i jaką rzeczywistą wartość ma to „sporządzenie”?

Aby na te elementarne pytania odpowiedzieć trzeba spełnić jeden kardynalny warunek:

należy je oficjalnie, publicznie postawić.

A do tego chętnych raczej nie ma.

Mamy za to kolejne, niczym nie zmącone, pełne determinacji wysiłki na rzecz dalszego „nowelizowania”.  

A może to tylko moje malkontenctwo a wszystkie opisane wyżej „planistyczne” sprawy toczą się we właściwym kierunku i zakończą się pomyślnie, jak w tym skeczu?

—————

Powrót


Skomentuj artykuł

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz





Ankieta

Oceń artykuł

bardzo interesujący (3)
30%

interesujący (4)
40%

nie mam zdania (2)
20%

nieinteresujący (1)
10%

Całkowita liczba głosów: 10





 


   PUBLIKACJE PORTALU