218. Recydywa "akwarelkowców"
Odnoszę wrażenie, że moje pisanie o planowaniu przestrzennym w Polsce coraz bardziej przypomina fragment kabaretu TEY z kultową sceną, w której „skonstatowana” została istota pracy w socjalistycznym sklepie, sprowadzająca się do powtarzania słów: „Nie ma! Nie ma!” W przypadku planistyki mimo upływu lat to „Nie ma!” w większości kwestii pozostaje niezmiennie aktualne.
Oto przykład - w ubiegłym roku w artykule W krainie akwarelkowców napisałem:
(…) na forum dyskusyjnym jednego z portali urbanistycznych w dziale Mity urbanistyczne „wrzuciłem” temat-mit: Urbanista nie musi znać przepisów prawa - od tego są prawnicy.
To pogląd wyznawany przez dość liczną grupę „praktykujących” urbanistów, dla których - jak to dosadnie sformułował jeden z dyskutantów - planowanie przestrzenne to malowanie akwarelek i bełkotanie o "spójności struktury funkcjonalno-przestrzennej".
Przez pewien czas wydawało się, że ten rodzaj „akwarelkowego” planowania przestrzennego, charakterystycznego dla minionego ustroju, odejdzie definitywnie - razem z tym ustrojem.
Owszem, akwarelki wodne, z dość dużymi oporami, ale ostatecznie jednak zostały wyparte przez „akwarelki komputerowe” ( nb. ciągle udoskonalane) i…„to by było na tyle”.
Pozostali „urbaniści - akwarelkowcy”.
Pozostali nie tylko jako konkretni ludzie, ale jako ciągle dominująca, niestety, forma zawodowej mentalności, zbudowanej na programowym kwestionowaniu w planowaniu przestrzennym m.in.: prawa własności, partycypacji społecznej i wartości ekonomicznej przestrzeni.
A wszystko to „okraszone” całkowitym niezrozumieniem charakteru i funkcji planu miejscowego jako prawa miejscowego będącego jednocześnie narzędziem realizacji polityki przestrzennej gminy.
Kiedy dzisiaj czytam dyskusje na „urbanistycznych” forach internetowych ze smutkiem stwierdzam, że dyskutanci – nb. reprezentujący nową generację urbanistów i adeptów zawodu - to w zdecydowanej większości również mentalni „akwarelkowcy”.
O tempora, o mores!
Czy od tamtego czasu coś się w tej kwestii zmieniło?
Myślę, że lektura kilku opublikowanych ostatnio oficjalnych stanowisk szeroko pojętego środowiska urbanistów (cytowanych także na tym portalu) i brak jakiejkolwiek polemiki z zawartymi w nich poglądami nie pozostawia złudzeń: "akwarelkowcy" rules.
Jak długo jeszcze?
—————
Skomentuj
—————
—————
—————
Ankieta
Jak oceniasz portal kontrURBANISTA?
bardzo interesujący (610)
interesujący (484)
nie mam zdania (725)
mało interesujący (272)
zdecydowanie nieinteresujący (163)
Całkowita liczba głosów: 2254
Ankieta
Oceń artykuł
interesujący (4)
nie mam zdania (6)
nieinteresujący (3)
Całkowita liczba głosów: 19
Ankieta
Istnieje hipoteza, iż na początku był chaos. Czy obecny stan polskiej przestrzeni to:
twórcze rozwinięcie pierwotnej koncepcji (337)
jej konsekwentna kontynuacja (180)
nieudolne naśladownictwo (317)
Całkowita liczba głosów: 834