2015-04-29 00:28

302.GKUA – proceduralny niewypał do likwidacji

Cele Stowarzyszenia są realizowane poprzez:

  • (...)
  • rekomendowanie członków stowarzyszenia do prac w gminnych komisjach urbanistyczno-architektonicznych.

Taki „żelazny” punkt programu działania można znaleźć w statutach stowarzyszeń urbanistów, wszystkich dotychczas utworzonych po ustawowej deregulacji tego zawodu.

Dla osób niezorientowanych, o co chodzi w tym „rekomendowaniu”, w postanowieniach statutowych umieszczone są następujące „wyjaśnienia”:

„promowanie i rekomendowanie członków stowarzyszenia jako osób o wysokich kwalifikacjach zawodowych, gwarantujacych rzetelne wykonanie zadań z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzeni”

Niestety, konia z rzędem temu, kto w tych statutach znajdzie choćby jedno zdanie o tym, na czym konkretnie owe „wysokie kwalifikacje zawodowe, gwarantujące” polegają.

Z wielokrotnej lektury tych dokumentów (statutów) każdorazowo wychodzi mi, że „wysokie kwalifikacje zawodowe członków” wynikają wyłącznie z faktu członkostwa w tych stowarzyszeniach.

W artykule „ Planowanie przestrzenne – o potrzebie i kierunkach zmian” pisałem szczegółowo o komisjach urbanistyczno-architektonicznych:

Odczytując ratio legis analizowanych przepisów należałoby przyjąć, że zamysłem ustawodawcy było powierzenie gminnym komisjom urbanistyczno-architektonicznym merytorycznej troski o jakość przestrzeni. Ustawa z 2003 r. nie reguluje jednak tej sfery planowania przestrzennego czytelnie i jednoznacznie, nie zawiera konkretnych norm odnoszących się do jakości przestrzeni (ładu przestrzennego).

Pozytywnego społecznego odbioru komisji nie pogłębiają także potencjalne relacje uczestników tych gremiów:

  • wójt a członkowie gminnych komisji – wójt zleca wypracowanie opinii komisji na temat rozwiązań planistycznych opracowywanych często wg jego sugestii lub wytycznych;
  • członkowie gminnych komisji a urbanista – poszczególni uczestnicy występują w tych rolach zamiennie, co niejednokrotnie skutecznie „stępia” ostrze krytyki komisji.

Chociaż powyższe zagrożenia, wynikające w szczególności ze zjawiska konfliktu interesów wydają się oczywiste i były łatwe do zdefiniowania bez potrzeby ich weryfikacji w praktyce, obowiązująca ustawa nie zawiera jakichkolwiek regulacji wychodzących ww. zagrożeniom naprzeciw.

Etap sporządzania planów miejscowych nie sprawdził się jako miejsce i czas na opiniowanie opracowań. Dotychczasowa praktyka przekreśla sens gminnych komisji urbanistyczno-architektonicznych w procedurze sporządzania planu miejscowego:

  • rola gminnych komisji urbanistyczno-architektonicznych jest maksymalnie sformalizowana (nawet przy ich negatywnej opinii plany są, co do zasady, dalej procedowane);
  • większość planów uchylanych przez wojewodów w trybie nadzoru ma pozytywne opinie gminnych komisji urbanistyczno-architektonicznych (powstaje zatem pytanie o jakość i skuteczność takich opinii);
  • opinie gminnych komisji urbanistyczno-architektonicznych dotyczą nierzadko materii pozostającej poza kompetencją tych gremiów (rozwiązań prawnych, nie zaś merytorycznych).

Wydaje się, że rzeczywiste uzasadnienie dla funkcjonowania komisji planistycznych istnieje tylko na szczeblu wojewódzkim (rozwiązanie istniejące do 1999 r.).

Model komisji działającej przy właściwym miejscowo wojewodzie, koordynującym politykę państwa na terenie województwa a jednocześnie będącym organem nadzoru formalno-prawnego nad planistyczną działalnością wszystkich samorządów, wydaje się zwiększać szanse na jej neutralność, obiektywizm, profesjonalizm oraz prawne wsparcie samorządów.

Instytucja wojewódzkiej komisji planistycznej rozstrzygającej na etapie tworzenia polityk (gminnej, wojewódzkiej, krajowej) jako organ doradczy samorządów stwarza dużą szansę na powstanie gremium na optymalnym poziomie merytorycznym, praktycznie zajmującego się problematyką ujmowaną w tych politykach, znającego temat gruntownie i na bieżąco oraz w pełnym zakresie (na szczeblach: krajowym, wojewódzkim oraz gminnym).

Formuła obligatoryjnych gminnych komisji urbanistyczno-architektonicznych okazała się całkowicie nietrafiona – w tym zakresie ustawa planistyczna powinna być w trybie pilnym znowelizowana. Dalsze utrzymywanie ustawowego wymogu opiniowania dokumentów planistycznych przez gku-a powoduje bezproduktywne wydłużanie procedury planistycznej przy jednoczesnym braku jakichkolwiek praktycznych korzyści dla samorządów gminnych.

—————

Powrót


Skomentuj

Data: 2015-05-01

Dodał: Urbanista

Tytuł: WA

A cyrki robia sie dopiero wtedy jak okazuje się że zmieniany jet plan urbanisty jaki zasiada w GKU-A przez innego urbanistę. Wtedy jesli komisja ma duży wpływ na władze gminne (a bywają takie) plan może mieć 10 posiedzeń komisji;-)

Odpowiedz

—————

Data: 2015-05-01

Dodał: Urbanista

Tytuł: WA

Może jakiś komentarz o ustawie krajobrazowej... szykuje sie wiecej pracy dla urbanistów

Odpowiedz

—————

Data: 2015-05-01

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:WA

Ustawa krajobrazowa to kolejna specustawa o charakterze nieplanistycznym - nie ma więc powodu aby na portalu planistycznym zajmować się tym tematem. Poza tym nie bardzo rozumiem, na czym to "więcej pracy dla urbanistów" miałoby polegać.

Odpowiedz

—————

Data: 2015-05-01

Dodał: Janek

Tytuł: Re:Re:WA

Poszedłbym dalej i zrezygnował z oceny zgodności z prawem dokonywanej przez wojewodę. Oszczędzilibyśmy sobie często popełnianych błędów przez nadzór prawny. Ewentualnie nadzór prawny mógłby wydać opinię o planie miejscowym, ale na etapie jego sporządzania. Do oceny zgodności z prawem wystarczające są sądy administracyjne :)

Odpowiedz

—————

Data: 2015-05-01

Dodał: Janek

Tytuł: Re:Re:Re:WA

Aha no i należy zrezygnować z udziału społeczeństwa w procedurze planistycznej (w szczególności z dyskusji publicznej). Ten etap procedury kompletnie się nie sprawdza. Tym bardziej, że urbanista zgodnie z aktualną doktryną nie jest zawodem zaufania publicznego. Skoro plan miejscowy jest uchwalany przez radnych, należy ich traktować jako reprezentantów społeczeństwa.

PS. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska również jest zbyteczna. Ewentualne zastrzeżenia może przecież wyrażać poprzez zaskarżenie planu do Sądu Administracyjnego.

Odpowiedz

—————

Data: 2015-05-01

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:Re:Re:WA

@Janek

Mocne:)

PS. Ma Pan bardzo dobre zdanie o sądach administracyjnych - zazdroszczę Panu tej oceny.

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU