2013-07-15 00:31

189. Dlaczego plany zagospodarowania są tak ważne?

Ponad trzy lata temu, na opiniotwórczym blogu mieszkaniowyblox.pl pojawił się wpis:

Dlaczego plany zagospodarowania są tak ważne?

W ramach dyskusji pod wpisem, zwróciłem uwagę na dość powszechny błąd popełniany w rozważaniach na temat planów zagospodarowania przestrzennego – wypaczający skutecznie sens tych rozważań i odwracający uwagę od istoty problemu:

Dlaczego plany zagospodarowania są tak ważne? Bardzo dobre pytanie tyle tylko, że brak mi w tym tekście właściwej odpowiedzi.

Jest oczywiste, że plany są ważne ponieważ ich istnienie pozwala znacząco skrócić procedury lokalizacyjne wszelkich inwestycji. W przeciwieństwie do sytuacji braku takich planów, kiedy wymagany etap określania warunków zabudowy ciągnie się całymi miesiącami bez końcowej gwarancji ich uzyskania.

To wszystko prawda ale z tego wynika, że tytułowe pytanie powinno brzmieć raczej: dlaczego lepiej mieć informacje o stanie prawnym (planistycznym) terenu w kilka minut (czyli tylko tyle ile trzeba na przeczytanie ustaleń planu miejscowego) a nie w kilka lub w kilkanaście miesięcy?

Prawdziwym problemem polskiej przestrzeni nie jest jednak, niestety, brak planów zagospodarowania przestrzennego ale ich kiepska jakość.

Plan zagospodarowania to generalnie dwie uzupełniające się wzajemnie kalki: przeznaczenie terenu oraz warunki zabudowy i zagospodarowania w ramach tego przeznaczenia.

O ile pierwsza kalka jest (od biedy) w tych planach zdefiniowana to z kalką drugą jest, niestety większy problem (bardzo często brak takich rzeczywistych ustaleń). Nie wymaga udowadniania, że w takiej sytuacji do chaosu przestrzennego i wszelkich konfliktów tylko krok.

Można nawet zaryzykować tezę, że brak takiego planu byłby mniejszą szkodą dla przestrzeni, inwestora i jego sąsiadów ponieważ w formule decyzji administracyjnej wzzt zastępującej plan miejscowy istotą merytorycznego rozstrzygnięcia są właśnie warunki zabudowy i zagospodarowania terenu.

Podawane powszechnie do publicznego wierzenia wskaźniki pokrycia powierzchni gmin planami miejscowymi są tylko wskaźnikami (kompletnie bezwartościowymi zresztą).

Co to w praktyce oznacza? Dążenie dzisiaj do jakichkolwiek ułatwień w zakresie pozwoleń na budowę (lub ich likwidacji) doprowadzi nieuchronnie do gigantycznej katastrofy polskiej przestrzeni.

Warunkiem niezbędnym w/w rewolucji w prawie budowlanym jest wyprzedzająca zasadnicza reforma przepisów planistycznych, przywrócenie obowiązkowego sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego.

Generalnych zmian wymaga również sposób i zakres kształtowania ustaleń planistycznych tak aby w sposób optymalny przygotowywały przestrzeń na proponowaną liberalizację prawa budowlanego.

Minęły trzy lata - kolejne trzy lata bezowocnych prób naprawiania polskiego systemu planowania przestrzennego i jednoczesnej konsekwentnie prowadzonej polityki liberalizacji przepisów inwestycyjno-budowlanych.

W „legislacyjnej poczekalni” czeka kolejna, póki co „mała rewolucja” prawa budowlanego.

Niestety, w dalszym ciągu niezmiennie aktualne pozostaje stwierdzenie, że:

Warunkiem niezbędnym w/w rewolucji w prawie budowlanym jest wyprzedzająca zasadnicza reforma przepisów planistycznych, przywrócenie obowiązkowego sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego.

Generalnych zmian wymaga również sposób i zakres kształtowania ustaleń planistycznych tak aby w sposób optymalny przygotowywały przestrzeń na proponowaną liberalizację prawa budowlanego.

Co to w praktyce oznacza? Dążenie dzisiaj do jakichkolwiek ułatwień w zakresie pozwoleń na budowę (lub ich likwidacji) doprowadzi nieuchronnie do gigantycznej katastrofy polskiej przestrzeni.

Żadnych warunków zabudowy i zagospodarowania terenu - tylko plany zagospodarowania przestrzennego - profesjonalne pod względem merytorycznym i prawnym.

Mnożenie nowych bytów (lokalnych i krajowych przepisów urbanistycznych) niczego w obecnej sytuacji nie zmieni, a jeśli tak, to tylko na gorsze!

Powtarzam po raz n-ty tę, niestety, nie dla wszystkich "oczywistą oczywistość" - dzisiaj ponadto "w zastępstwie" tych, którzy "rozjechali się do domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku".

—————

Powrót


Skomentuj

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz





Ankieta

Oceń artykuł

bardzo interesujący (7)
39%

interesujący (3)
17%

nie mam zdania (4)
22%

nieinteresujący (4)
22%

Całkowita liczba głosów: 18





 


   PUBLIKACJE PORTALU