146. Bez prawie...
W kwietniu minionego roku, w artykule Kontrurbanista – wołający na pustyni? na temat stanu „dyskusji publicznej” o polskiej planistyce pisałem:
Portal kontrurbanista kończy właśnie trzeci rok „wirtualnego” funkcjonowania - to zbyt mało na poważne bilanse, myślę jednak, że wystarczająco dużo na osobistą refleksję.
A refleksja jest jedna i niezwykle smutna: cała dotychczasowa działalność kontrurbanisty to trzy lata tytułowego „wołania na pustyni”.(…)
Niezwykle interesującą diagnozę opisywanego przeze mnie „stanu istniejącego” sformułował pod artykułem Pan Grzegorz Buczek:
Dawno sformułowany opis "dyskusji publicznej" - trochę zmodyfikowany, nadal aktualny, szczególnie w tej "materii":
(prawie) nikt niczego nie czyta, a jak już (ktoś) czyta, to (prawie) nic nie rozumie, a jak już (coś) zrozumie, to (prawie) nigdy nie komentuje...
Ładnie powiedziane!
A ponadto w „planistycznej materii”, pomimo upływu kolejnego roku, ciągle aktualne, z jedną wszakże korektą:
„prawie” nie czyni żadnej różnicy - możemy je więc spokojnie pominąć.
Diagnoza bez prawie jest bardziej adekwatna.
—————
Ankieta
Jak oceniasz portal kontrURBANISTA?
bardzo interesujący (610)
interesujący (484)
nie mam zdania (725)
mało interesujący (272)
zdecydowanie nieinteresujący (163)
Całkowita liczba głosów: 2254
Ankieta
Oceń artykuł
interesujący (4)
nie mam zdania (2)
nieinteresujący (4)
Całkowita liczba głosów: 15
Ankieta
Istnieje hipoteza, iż na początku był chaos. Czy obecny stan polskiej przestrzeni to:
twórcze rozwinięcie pierwotnej koncepcji (337)
jej konsekwentna kontynuacja (180)
nieudolne naśladownictwo (318)
Całkowita liczba głosów: 835