2014-05-29 01:08

265.Beneficjenci deregulacji

Beneficjenci deregulacji zawodu urbanisty w formule przyjętej przez Parlament RP:

  • urbaniści - posiadacze dotychczasowych uprawnień ministerialnych,
  • urbaniści - posiadacze dotychczasowych uprawnień izbowych,
  • absolwenci studiów wyższych w zakresie architektury,
  • absolwenci studiów wyższych w zakresie urbanistyki,
  • absolwenci studiów wyższych w zakresie gospodarki przestrzennej,
  • absolwenci studiów podyplomowych w zakresie planowania przestrzennego,
  • absolwenci studiów podyplomowych w zakresie urbanistyki,
  • absolwenci studiów podyplomowych w zakresie gospodarki przestrzennej,
  • uczelnie kształcące w zakresie architektury,
  • uczelnie kształcące w zakresie urbanistyki,
  • uczelnie kształcące w zakresie gospodarki przestrzennej,
  • uczelnie oferujące studia podyplomowe w zakresie planowania przestrzennego,
  • uczelnie oferujące studia podyplomowe w zakresie urbanistyki,
  • uczelnie oferujące studia podyplomowe w zakresie gospodarki przestrzennej,
  • wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast,
  • organy nadzoru prawnego,
  • sądy administracyjne,
  • Towarzystwo Urbanistów Polskich.

W powyższym kontekście nie widzę zbyt wielkiej szansy na "ciąg dalszy" z udziałem Trybunału Konstytucyjnego.

 

P.S. Tworząc powyższą listę „beneficjentów” brałem pod uwagę przede wszystkim kwestie ewentualnych zysków i strat wynikających dla nich z deregulacji. Oczywiście w/w podmioty mają różne powody, dla których deregulację traktują w kategoriach  „plusów dodatnich”. W tym kontekście można wyróżnić grupy w następujący sposób usatysfakcjonowane deregulacją:

  • urbaniści – wreszcie koniec z płaceniem składek członkowskich IU;
  • absolwenci studiów – mamy dyplom tzn. teraz jesteśmy urbanistami;
  • uczelnie – teraz gwarantujemy dostęp do zawodu urbanisty;
  • wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast – rezygnujemy z planów miejscowych, teraz tylko wzzt;
  • organy nadzoru prawnego, sądy administracyjne – j.w. czyli koniec skomplikowanej  problematyki planistycznej;
  • Towarzystwo Urbanistów Polskich – teraz wyłączność na eksperckość.

—————

Powrót


Skomentuj

Data: 2014-05-29

Dodał: Janek

Tytuł: ???

Jeśli korzyścią nazwać brak pracy, to może i ma Pan rację. Zabrakło w tym zestawieniu jeszcze zwykłych obywateli. Chyba, że to nie jest przypadek i uważa Pan, że akurat oni nie będą beneficjentami deregulacji.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-29

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:???

Nie ma w tym zestawieniu żadnego przypadku - jest to odpowiedź na bardzo proste pytanie (nb. na które każdy sobie może prywatnie odpowiedzieć):
w interesie których "okołoplanistycznych" podmiotów jest przywrócenie stanu
"przedregulacyjnego" a w interesie których wręcz przeciwnie?
Powyższa lista to w mojej ocenie bezdyskusyjni przeciwnicy przywrócenia stanu
"przedregulacyjnego".
Jeśli Panu wychodzi coś innego proszę się podzielić swoimi refleksjami.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-30

Dodał: Sky

Tytuł: Re:???

Ale o jakim braku pracy mówimy? Przecież swojego czasu uzasadnienie do ustawy zakładało stworzenie dodatkowych ponad 100 tys. miejsc pracy... więc nie rozumiem dlaczego ktoś śmie w to wątpić.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-30

Dodał: Janek

Tytuł: Re:Re:???

Ja tutaj widzę więcej korzyści oprócz braku konieczności płacenia składek członkowskich, a mianowicie zasiłek dla bezrobotnych. Tak więc korzyść jest niesamowita.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-30

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:Re:???

Zwracam uwagę, że składki członkowskie to był jedyny problem rozpalający emocje w tym środowisku - skarg na brak pracy nigdy nie słyszałem od członków Izby Urbanistów. Jeśli ktoś z tej grupy zawodowej ma dzisiaj problem to jedynie "działacze" - izbowe tytuły i stanowiska to już historia, niestety.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-31

Dodał: Janek

Tytuł: Re:Re:Re:Re:???

Jeśli nie słyszał Pan skarg na brak pracy od członków Izby Urbanistów to Pan z nimi nie rozmawiał albo nie słuchał. Ponadto jeśli jedyny jak to Pan określił rozpalający problem to składki członkowskie, świadczy to chyba raczej o marności finansowej wykonywanego przez nich zawodu. Jeśli mówimy o przywołanych ofertach pracy to nie zauważyłem, żeby było ich więcej. Jest ich wciąż dramatycznie mało. Poza tym przywołane oferty nie dotyczą w większości pracy projektowej, a urzędniczej lub pokrewnej z urbanistyką. Piszę to również z własnej perspektywy, ponieważ jako członek Izby Urbanistów z dość niewielkim stażem praktycznie nie pracuje jako urbanista.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-31

Dodał: pm

Tytuł: Re:Re:Re:Re:Re:???

dramatycznie mało wobec ilości oscylującej wokół okrągłej cyfry 0 - dla mnie to duzy wysyp.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-06-01

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: jakie skargi?

@ Janek
„Jeśli nie słyszał Pan skarg na brak pracy od członków Izby Urbanistów to Pan z nimi nie rozmawiał albo nie słuchał.”

Mówiąc o bolączkach sygnalizowanych przez urbanistów miałem na myśli wyłącznie oficjalne głosy organów statutowych tej korporacji. Jeśli były takie to proszę je wskazać, chętnie się z nimi zapoznam po dziesięciu latach członkostwa.

Byłem jedynym urbanistą, który pod własnym nazwiskiem, przez ostatnich pięć lat nieustannie "zdzierał gardło" na ten temat.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-05-31

Dodał: pm

Tytuł: Re:Re:Re:???

Proszę zwrócić uwagę na dziwaczny fakt - nie pamiętam (sytuacje śledze od 2009 roku), żeby kiedykolwiek można było dostrzec taki wysyp ogłoszeń o pracy: https://urbanistyka.info/forum/45

Odpowiedz

—————

Data: 2014-06-03

Dodał: Urbanista

Tytuł: WA

Dlaczego uważa pan że beda tylko decyzje WZ? wydaje mi sie ze plany beda robione cały czas tylko teraz juz wyłącznie przez deweloperów czy wiekszych przedsiebiorców (odrolnienia, odlesienia itp). Czasami tez po prostu wydxziały planowania w urzedach same beda robiły plany i decyzje wz. Upadna po prostu prywatne firmy planistyczne

Odpowiedz

—————

Data: 2014-06-03

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: dlaczego będą tylko wzzt?

po pierwsze: bo dotychczas pomimo wspomnianych niżej ograniczeń, praktycznie od wielu lat dominuje w Polsce ta niezwykle wygodna dla gmin forma planistycznej lokalizacji inwestycji - lokalizacyjny konkret (wzzt) jako szybka odpowiedź gminy na inwestycyjny konkret (wniosek konkretnego inwestora na konkretny teren pod konkretną inwestycję) - i wszyscy maksymalnie usatysfakcjonowani;

po drugie: jedynym problemem gmin w zakresie wzzt była dotychczas zbyt mała "podaż" osób uprawnionych do sporządzania projektów wzzt - zarówno uprawnieni urbaniści jak i uprawnieni architekci mają generalnie "wrodzoną" wręcz awersję do wszelkich procedur administracyjnych - a wzzt to przecież głównie prawno-administracyjna szarpanina z SKO, WSA i NSA - a przy tym finansowego "rosołu" z tej "kury " tyle co kot napłakał;
z tego względu usługi urbanistów i architektów skłonnych do takiej współpracy były dotychczas zbyt drogie aby całkowicie zdominować gminną planistykę - ponieważ nie będzie żadnej odpowiedzialności zawodowej rzesze "poderegulacyjnych" absolwentów zrobią bardzo chętnie, bardzo tanio i bardzo szybko wszystko, co można załatwić poprzez wzzt (a gminom przecież głównie o to chodzi) - a załatwić da się praktycznie prawie wszystko - zgodnie z "utrwaloną linią orzeczniczą" sadów administracyjnych wzzt mogą być nawet sprzeczne ze studium gminy!
plany miejscowe będą wykonywane naprawdę sporadycznie;

po trzecie: kodeks urbanistyczno-budowlany (nb. na który liczy bardzo wiele osób) nie ma najmniejszej szansy na wejście w życie ponieważ jest zbyt kontrowersyjny i skomplikowany a przez to nie stanowi żadnej kontroferty dla gmin - na placu boju jeszcze przez długi czas pozostaną jedynie dotychczasowe wzzt;

Odpowiedz

—————

Data: 2014-06-05

Dodał: Urbanista

Tytuł: Re:dlaczego będą tylko wzzt?

"(...)z tego względu usługi urbanistów i architektów skłonnych do takiej współpracy były dotychczas zbyt drogie aby całkowicie zdominować gminną planistykę - ponieważ nie będzie żadnej odpowiedzialności zawodowej rzesze "poderegulacyjnych" absolwentów zrobią bardzo chętnie, bardzo tanio i bardzo szybko wszystko, co można załatwić poprzez wzzt (a gminom przecież głównie o to chodzi) - a załatwić da się praktycznie prawie wszystko - zgodnie z "utrwaloną linią orzeczniczą" sadów administracyjnych wzzt mogą być nawet sprzeczne ze studium gminy!
plany miejscowe będą wykonywane naprawdę sporadycznie(...)

z tym fragmentem nie moge sie zgodzić. Przecież decyzje WZ robione są już poniżej 100 zł brutto za sztukę słyszałem o cenach nawet ok 80 zł na Mazowszu gdzie dzieje sie dużo. Wiec na pewno pieniądze nie były probemem dla gmin co najwyżej urbanistów bo dla mnie to po prostu obciach/kompromitacja/dno/ brać poniżej 100 zł za WZZiT. Tak na prawde rzetelnie zrobiona WZ-tak to chyba ok 500 zł minimum.

Poza tym chyba w lubelskim jest czesc gmin które robią tylko wz nie mając ani jednego planu i chyba nawet sa zadowolone. Dlatego też mysle ze plany bedą robione bo sa miasta/gminy które po prostu sa bardziej swiadome czym to grozi czesto tez nie chce im sie prowadzić procedur wz itp. jesli nagle jest ich kilkadziesiąt. Sam robie Studium w jednej z gmin która chce zrobic plan dla całego obszaru zeby wlasnie wykluczyć wz. Z jakiej przyczyny? Oficjalnie zeby był ład przestrzenny a nieoficjalnie z lenistwa.

Odpowiedz

—————

Data: 2014-06-05

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: "Zalety" wzzt - cd

Bardzo interesująco na temat "zalet" wzzt (na przykładzie Warszawy) pisze Pan Grzegorz Buczek - artykuł O GRABIEŻY PRZESTRZENI PUBLICZNEJ na portalu https://www.kongresbudownictwa.pl/html/aktualnosci.html
Polecam

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU